Puste miejsce przy stole…
„Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole”
Z. Preisner, Kolęda dla nieobecnych

W niedzielę 20 grudnia w Osieku pogoda była bardzo nieprzyjemna: wilgoć, chłód i gęsta mgła. Tymczasem na jednym z najbliżej położonych od Osieka szczytów Beskidu Małego – Chrobaczej Łące panowała piękna, słoneczna pogoda. Powietrze było tak przezroczyste, że można było dostrzec nie tylko Babią Górę, ale i odległe wierzchołki Tatr. Kotlina Oświęcimska za to była przykryta mgłą, nie można było tym razem dostrzec nawet wież kościelnych. Tylko u stóp gór wyłaniały się nieśmiało pudełeczka siedzib mieszkańców Bujakowa i Kóz.
Tak mało wspominamy w tym roku tradycję pustego miejsca przy stole. Zawsze było, czekało: krzesło, nakrycie stołowe. Tak naprawdę to nie wierzyliśmy, że ktoś się zjawi, aby to miejsce zająć. Wypełnialiśmy pustą przestrzeń wigilijnego siedzenia myślami o głodujących w dalekich krajach, biednych dzieciach, sierotach… Nierzadko zdarzało się, że ktoś ronił łzę spoglądając na puste miejsce, bo właśnie niedawno zmarł ktoś bliski.
W tym roku dzieje się jednak coś znacznie bardziej odbiegającego od dotychczas znanego nam świata wartości i zachowania, gestów i symboli. Puste krzesło w dotychczasowej formie straciło swój sens. Co by się stało, gdyby na tę wigilię przed naszym domem zjawił się ktoś samotny, pragnący zasiąść z nami do stołu, posilić się i ogrzać domową atmosferą? Co byśmy zrobili? Zamknęli drzwi, zażądali zaświadczenia o negatywnym teście na obecność Covid-19, nie wpuścili za próg domu, poprosili, aby sobie poszedł dalej, zadzwonili na policję? Jesteśmy trochę bezradni, nawet w tej wymyślonej sytuacji.
Dzisiaj puste miejsce przy stole wigilijnym powinno pustym pozostać. Poza myślami, wspomnieniami, łzami niczym tej przestrzeni nie zapełnimy tak zresztą, jak i rok, dwa czy pięć lat temu. Z tą różnicą, że jeszcze rok temu mogliśmy przyjmować, zapraszać, być goszczonymi. Teraz już tego nie wolno. Myślę, że najważniejsze przesłanie pustego miejsca teraz to wykorzystywać czas kiedy i jak możemy, by coś robić po to, aby nie przegapić gwiazdy wskazującej drogę, nie przespać tej nocy, nie zatrzymać się w drodze do Betlejem. Mamy wykorzystać ten czas, aby podzielić się darami, cieszyć się jak Aniołowie, bawić się jak na weselu w Kanie.
Znany nam świat sprzed pandemii już nie powróci, nie wejdziemy jeszcze raz do tej samej rzeki. Spod mgły niepewności wyłoni się nieco inny, z nowymi doświadczeniami i umiejętnościami, z innym planem na przyszłość, z nową ideą…

Znany nam świat sprzed pandemii już nie powróci, nie wejdziemy jeszcze raz do tej samej rzeki. Spod mgły niepewności wyłoni się nieco inny, z nowymi doświadczeniami i umiejętnościami, z innym planem na przyszłość, z nową ideą…
„A nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie”
Z. Preisner, Kolęda dla nieobecnych
Życzę wszystkim Internautkom i Internautom Świąt pełnych pokoju i nadziei!
W Nowym Roku pokochania tego zmienionego, miejmy nadzieję już pocovidowego Osieka!
ak